piątek, 18 grudnia 2015

srebrzysty kranz |


wieniec kranz srebrzysty
Nie, wieniec na drzwi nie jest “amerykańskim wymysłem”. Występuje jako:
  • adwentowy, na którym umieszczane są 4 świece, odpalane w 4 kolejne niedziele.
  • wieszany na drzwiach i nad stołem (popularny też w dawnej Galicji). Ma za zadanie… chronić domowników przed pałętającymi się w Wigilijną noc duchami.
Moża wierzyć, można prychać. Ale przecież taki “kranz” wygląda pięknie, choćby z tego powodu warto nim przyozdobić wejściowe drzwi. Poza jedliną oto kilka gatunków roślin, które z powodzeniem wykorzystamy do wicia wieńców. W tym wpisie podpowiedzi, jak uwić go w gamie srebrzystej.
1. Gatunki srebrnolistne z ogrodu i donicy:swietasrebrneJałowiec ze względu na swoje owoce i zapach to niezbędnik każdego Smakogrodu (O miniaturowych, kolumnowych odmianach już wkrótce). Zimozielona trzmielina ‘Emerald Gaiety’ o białoobrzezonych liściach nada wieńcowi lekkiego uroku. Kuliste owoce cyprysików z powodzeniem zastąpią sztuczne perełki. Znany z florystycznych dekoracji eukaliptus w formie okragłolistnej występuje w okresie młodocianym i z powodzeniem można go uprawiać w donicy na balkonie, zimując w chłodnej szklarni. Jeszcze o nim napiszemy – to taki ‘vickowy’ temat :)
2. Elemety mocujące:
  • sznurek lniany, parciany, kordonek, pędy pnącz (np. winobluszcza, kokornaku)
  • bawełniane, płócienne wstążki,
  • słoma i długie pędy siana – jeśli nie mamy kłosy ozdobnych traw np. miskantów.
3. Elementy uzupełniające.
Z gatunkami o srebrzystym odcieniu pięknie komponują się tradycyjnie czerwone akcenty, ale warto wypróbować też lżejsze białe detale tj.:
  • owoce derenia /Cornus alba/, białej jarzębiny /Sorbus koehneana koparreynir/, śnieguliczki /Symphoriocarpos sp./
  • kłosy i wiechy traw np. miskantów, rozplenic
  • puchate owocostany powojników np. z grupy Tangutica.
naturalne materialy do stroikow bozonarodzeniowych z ogrodu
smakogród

W kolejnym przedświątecznym wpisie złociste ‘kranze’. Więcej świętecznych inspiracji na smakogrodowym pintereście>>>

czwartek, 17 grudnia 2015

przeświątecznie |


swieta w smakogrodzie naturalne ozdoby swiateczne
Wreszcie grudzień :) Z wakacyjnych, gorących tematów tak nagle wskoczyć w zimowe, rozmigotane świąteczne tematy to jak wyczołgać się z suchej sauny i zanurzyć po czubek głowy w beczce z lodowatą wodą – krew od razu krąży szybciej, a na twarzy wraz z rumieńcem pojawia się uśmiech.
Święta Bożonarodzeniowe to także święto roślin – “choinek”, jemioły, ostrokrzewu. Dlatego Smakogród powinien posiadać rezerwuar takich gatunków, po które możemy sięgnąć do sporządzania własnych dekoracji. Tak, tak nie zawsze “jest czas”. Choć jak ktoś mądrze kiedyś powiedział:
“Czas jest zawsze, bywa po prostu źle zorganizowany”.
Kto znalazł chwilę, by samemu zrobić choćby wieniec na drzwi i miał palce pachnące żywicą, wie, że czas na samodzielne wykonanie dekoracji nigdy nie jest czasem zmarnowanym. W grudniu podpowiemy:
  • z jakich naturalnych surowców zrobić świąteczne dekoracje: srebrzysty> i złocisty “kranz”
  • jakie gatunki mogą wystąpić w roli bożonarodzeniowego drzewka w wersji mini
  • jakie ozodoby bożonarodzeniowe ma w ofercie Przyroda.
Zanim zaczniemy oto kilka zasad tworzenia stroików:
  1. Ograniczamy do minimum użycie tworzyw sztucznych do takich, które możemy użyć wielkorotnie – np. drucików, baniek.
  2. Wykorzystujmy naturalne materiały roślinne, materiałowe wstążki, parciane sznurki. Nie tylko są piękne, ale po tym, kiedy święta miną możemy wrzucić stroik do mielarki i na kompost. Przeoczone fragmenty lnianego sznurka nie zaszkodzą nikomu.
  3. Ogród jest pełen darmowych ozdób: gałęzi, pędów winobluszcza, owoców, szyszek, mchu.
  4. Materiałowe wstążki i sznurki wiążmy tak, by ewentualnie móc je rozwiązać i użyć ponownie.
  5. Nie ciapkajmy wszystkiego klejem, brokatem czy sztucznym śniegiem. Rośliny nie będą się za bardzo potem nadawały na kompost, a już na pewno nie pod gatunki uprawne w Smakogrodzie.
Rozejrzymy się po naszym ogrodzie lub wybierzmy na spacer po bezdrożach. Natura na o wiele szerszą ofertę niż uginające się od syntetyków sklepowe półki. A sami sobie odpowiedzmy, co będzie przyjemniejsze – przedzieranie się przez tłumy w galeryjnych molochach czy spacer po podmijeskich łąkach?
Do przeczytania! Pozdrawiamy sosnowo i gorąco.smakogród

czwartek, 19 listopada 2015

figowe pustkowie|


figa kolaz smakogrod
Kamieniste pustkowie z neolitycznymi świątyniami. Wiatr od południa niesie słoną bryzę i soli wszystko, co porasta pozornie jałową glebę. A jednak do społu z klimatem owa ziemia rodzi tyle smaków, że z samych “chwastów” można spokojnie uzbierać porcje na sałatkę. I to nawet taką dla “kręcinosów” i “jęczybułek”.
Najpierw wystarczy złowić rekina – (ach! to wyrafinowane, wykwintne mięso mięsożercy) i je zgrillować na głazie, rozgrzanym w czterdziestostopniowym upale do czerwoności. Na horyzocie majaczy wyspa – bezludna, a u jej brzegu wśród fal kotłuje się gniazdo rekinów.
A do sałatki? Wokół roztaczają się całe połacie rokietty / Eruca verisicaria sativa / o wyrazistym, gorczycowym smaku liści i słodkawych kwiatach. I jeszcze na dodatek co to? W małym zapadlisku 7 metrowy wzdłuż i wszerz arsenał dojrzałych, lepkich fig.

Figowiec pospolity / Ficus carica / – systematyczny krewny morwy (proszę spojrzeć na te odstające uszy, a raczej dłoniaste liście). Piękna roślina uprawna, w Polsce idealna do orangerii. W donicy, nawet sporej nie powinna przekroczyć 3m wysokości ( w naturze szybko osiąga 7-10m, tworząc rozłogi). Owoce to gratka nie tylko dla smakoszy, ale i dla…botanika.

Fantazyjna, kosmiczna ich forma to rzekomy owocostan wieloorzeszkowy.
Jak powstaje? Kwiaty figowca zamknięte są wewnątrz gruszkowatej komnaty. Nie dociera do nich światło słońca, ani wiatr. Prowadzi do niego jedynie mały otwór. Grecy uznawali figi za boskie owoce, które powstają w cudowny, niewyjaśniony sposób.
No cóż. Niektóre rzeczy lepiej, by zostały w tak nieziemskiej sferze mglistych domysłów. Wielu smakoszy, zagryzających z rozkoszą figi, po obejrzeniu filmiku o procesie powstawania pysznego afrodyzjaku, może trochę stracić na nie apetyt. Mniam mniam…
smakogród

czwartek, 12 listopada 2015

owocowy kaktus|


opuncja kwiaty smakogrod
Najlepszy żywopłot, a raczej żywomur – szybko rosnący do 5 metrów o dwucentymetrowych kolcach. Gęsty, kwitnący (jadane kwiaty) i owocujący. Wyrastała na jałowym piachu i żwirze, na skalistym poboczu, przy bezdrożach i na krańcach wyspy. Była wszędzie i w razie potrzeby wystarczyło sięgnąć po owoce, by uzupełnić mikroelementy i energię. Tak jakby nakarmić się słońcem, zmagazynowanym w owocach w kolorach crepuscule.

Opuncja figowa / Opuntia ficus-indica / – potężny sukulent o minimalnych wymaganiach odnośnie podłoża, wilgoci, lecz nie temperatur – im cieplej, tym lepiej. Należy do świętych roślin Azteków. Zakwita pierwszy raz mając roczek, a owoce można dostać na targach całego świata pod nazwami: prickly peartuna (Meksyk), sabra (Izrael), beles (Erytrea). Najlepiej smakują na surowo, jednak można z nich robić soki, koktajle czy “żelki”>>

Do owocu jednak lepiej dobierać się ostrożnie. Drobne kolce, jakie wyrastają kępkami z owocu, łatwo i głęboko wbijają się nie tylko w palce, ale i dziąsła, usta, podniebienie…i potem wspominamy nie tyle boski smak, co swoją głupotę i pazerność. Oto jak obrać ‘kolczastą gruszkę’:
obieranie opuncji smakogrodsmakogród

poniedziałek, 9 listopada 2015

pocztówka |



zlota wyspa
Na owej Tajemniczej wyspie wystarczy założyć Smakogród niemal z samych “chwastów”. W leniwych, wakacyjnych odsłonach (w opozycji do lokalnej już aury za oknem ) niech zakwitną dla Czytelników karminowe róże Szaronu, szumią cukrowe trzciny, eksplodują rubinami granaty. 
smakogród

czwartek, 5 listopada 2015

złota wyspa|


gozo smakogrod agawa agava
Już w listopadzie w Smakogrodzie serwujemy na rozgrzewkę trochę upalnych, owocowych i dzikich tematów ze złotej wyspy. Na razie opracowujemy materiał, ale już teraz ślemy wszystkim Smakogrodnikom dużo słońca <3
Do przeczytania!
smakogród

czwartek, 15 października 2015

zimowisko dla owadów |


zimowisko dla owadow mackleya szyszki smakogrod bambus
Przy okazji wrześniowej wizyty w ogrodzie botanicznym w Bazylei zaprezentowany został tamtejszy zimowy hotel dla fauny ogrodowej. Pełnowymiarowy: z salonami SPA dla owadziarek, fitnessem dla trzmieli i tysiącami komór do snu, dostosowanych do gabarytów sezonowych gości. Całość budowli zwieńcza zielony dach – szczyt ekologii. Z pewnością budynek ma certyfikat BREEAM.
Tymczasem o ile w ogrodzie przydomowym takie przedsięwzięcie jest jak najbardziej możliwe do zrealizowania (szczególnie, jeśli zatrudni się do tego ochoczych nieletnich), to w mieście złotooki czy biedronki (zapominając o savoir vivre!) pchają nam się masowo do mieszkań. Zgodnie z maksymą, że prawdziwy Smakogród zmieści się choćby na parapecie, wymyśliliśmy jak na mini skalę ułatwić zimowanie owadom w namiastce takiego zimowego hotelu.

Potrzebujemy:
  • suchych zdrewniałych pędów makleji / Macleaya cordata /, słonecznika lub bambusów
  • suchego mchu lub porostów
  • małych szyszek np. z modrzewia
  • kanciastego słoika
  • ostrego sekatora (ten dostałam w prezencie i proszę wierzyć lub nie – jest nie tylko ładny, ale naprawdę tnie i to już od wielu lat…a taki “niepoważny”)

 A potem wszystko idzie już raz dwa:
zimowisko dla owadow fauny ogrodowej smakogrod diy
  1. Pęd makleji przepoławiamy wzdłuż i docinamy do wysokości słoika.
  2. Na dno słoika wsypujemy mech i kilka szyszek
  3. Docinamy pędy bambusa do głębokości słoika.
  4. Przepołowione pędy makleji umieśćmy przy brzegach słoika, by służyły jako boczne wejścia do strefy mchu i szyszek dla tych gości, którzy nie wcisną się w bambusowe kwatery.
  5. Wkładajmy “rurki” bambusowe ciasno, po bokach możemy dopchać je mchem.
  6. Ustawmy słoik na boku w jakimś zacisznym miejscu na balkonie: w kącie, za donicami, w rogu półki.
Szklane ściany zimowej “chatki” pozwolą nam obserwować przybyłych gości. Może nie zmieści się ich tam całe stado (skorków, złotooków, biedronek, owadziarek), ale w sam raz na tyle, by pomóc nam już od wiosny biologicznie walczyć z mszycami i innymi balkonowymi szkodnikami.smakogród

czwartek, 8 października 2015

nasiona colligere |


nasiona smakogrod
Fenomen nasion nigdy nie przestanie mnie zachwycać (tak jak dmuchawiec – pawilon na EXPO, pełen nasion z całego świata). Mają w sobie potencjał bycia efemerycznym kwiatem lub tysiącletnim drzewem. Z kilku garści nasion wschodzi pole zboża, z jednej główki maku w przyszłym roku mamy karminowy dywan kwiatów. Warto samemu zbierać nasiona, uczyć się rozpoznawać ich kształty, fakturę i zapach.
Zasady zbierania nasion:
  1. Zbieramy w suchy, najlepiej słoneczny dzień, owocostany nie powinny być nawilgnięte np. od deszczu, rosy, mgły.
  2. Obejrzyjmy dokładnie, czy nasiona nie są uszkodzone, odbarwione lub nie żerują na nich szkodniki.
  3. Zbierajmy tylko dojrzałe nasiona, pełnych kształtów i wybarwione.
  4. Wsypujmy nasiona do papierowych torebek, kopert, które możemy zrobić z kartek. UWAGA: przypominam, że zbieramy nasiona kwiatów, które zamierzamy na przyszły rok jeść, zatem nie przechowujemy ich w gazetkach z tesco, zadrukowanych metalami ciężkimi.
  5. Opisujmy nasiona: nazwa gatunkowa, data zbioru. Możemy dopisać kolor kwiatów lub narysować ich zarys, by łatwiej przywołać ich obraz, jeśli jest to dla nas nowy gatunek.
  6. Możemy tworzyć własne nasienne mieszanki np. kwiatów o tym samym kolorze, które w przyszłym roku wysiejemy razem.
  7. Jeśli w strączkach lub torebkach pałętały się małe robaczki dosypmy do torebki trochę roztartej, ususzonej bylicy.
  8. Jeśli nasiona wytargaliśmy z owocni podejrzanie poszarzałej, naznaczonej przez jesienne grzyby, do torebki nasypmy sproszkowanego cynamonu.
  9. Składujmy torebki w jednym, suchym miejscu np. tekturowym pudle, na którym wykaligarfujemy napis: NASIONA. To będzie nasza skrzynia ogrodowych skarbów.
Przykłady gatunków kwiatów jednorocznych i dwuletnich do Smakogrodu, które świetnie wschodzą z nasion i które można zebrać jesienną porą:
  • amarantusy
  • czarnuszki
  • dziwaczki jalapa
  • kosmosy
  • nagietki
  • nasturcje
  • malwy ogrodowe
  • wiesiołki
  • werbena patagońska
  • słonecznik.
Przespacerujmy się też po łące lub zaroślach ruderalnych. Zbierzmy nasiona dzikich kwiatów np. cykorii podróżnik, bławatków, rdestu ptasiego, babki lancetowatej, dziewanny, krwawnika i spróbujmy w przyszłym roku, które z nich pozwolą się udomowić.
Patent na pomidorki koktailowe: zakopmy kilka dojrzałych owoców tuż pod ziemią w donicy, skrzyniach czy w gruncie. W swoim czasie w przyszłym sezonie bardzo wcześnie pojawią się wschody tych prostych w uprawie warzyw.
A na koniec zagadka: zidentyfikuj 7 gatunków, których nasiona widzisz na zdjęciu :) Dla osoby, która zgadnie wszystkie nazwy- torebka nasion wiesiołka dwuletniego.konkurs nasiona zagadka smakogrodl01


czwartek, 24 września 2015

lisek cytrusek |


menu smakogrod tajemniczy ogrodek krakow koronka obrus
Tradycyjnie w czwartek zgadywanka z cyklu Tajemniczy Ogródek. Choć ten nie jest bardzo schowany ;)
Są tu otwarte na oścież balkonowe okiennice, barwne świece a do wazonu wsadzane były akurat świeże, waniliowe lilie o tym zapachu, przypominającym Pierwszą Komunię. Wzdłuż schodów sezonowo pstrzą się skrzynki, z których wysypują się jednoroczne cukierkowecelozje, smocze begonie o koralowych kwiatach i pachnące surfinie.skrzynki z kwiatami smakogrod tajemniczy ogrodek krakowrozplenica rower trawa ozdobna smakogrod tajemniczy ogrodek krakowRoweru pilnuje fioletowolistna rozplenica japońska.  Za nią kaskadą spływa bluszczyk kurdybanek w ozdobnym wariancie. Wiatr tu nie dociera, tworzy się miły, gęsty zaduch, pachnący pierwszymi jesiennymi dniami. Warto jednak wraz z hortensją wznieść toast za minione lato o smaku liska-cytruska <3hortensja smakogrod tajemniczy ogrodek krakowlisek cytrusek smakogrod tajemniczy ogrodek krakowl01

środa, 23 września 2015

himalajski balsam |


impatiens1
Jest chełmem dla wróżkowej policji, improwizowanym naparstkiem w razie napadów wyszywania w zaroślach lub idealnym, miododajnym wabikiem dla pszczół. Mimo, że to “chwast” (na dodatek inwazyjny) warto by rósł swoim Smakogrodzie, by aż do października mieć świeży, balsamiczny dodatek z jego kwiatów i liści do deserów, dżemów czy sałatek.

Niecierpek gruczołowaty / Impatiens glandulifera / w ciągu swojego sezonowego życia szybko dorasta nawet do 2m. Kwitnie intensywnie, strzela nasionami i rok w rok bez szczególnych zabiegów będzie utrzymywał się w naszym ogrodzie – wczesną wiosną możemy przesadzić w lekkopółcieniste miejsce charakterysyczne, grubiutkie siewki w rozstawie długości 30cm linijki. W pełnym słońcu oklapuje i dopadają go mszyce, ze względu na delikatne, soczyste tkanki.

Gruczoły, wydzielające pachnący nektar zlokalizowane są tuż przy ogonkach liściowych. Kwiaty o balsamicznym, słodkawym posmaku nadają się perfekcyjnie do parfait. Oto Smakogrodowy przepis na ‘niecierpliwy’ deser:
  • kwiaty niecierpka 6 pełnych garści (bez chełmów)
  • 3 jajka
  • szklanka śmietany 30%
  • pół szklanki zmielonego na puder trzcinowego cukru
  • 2 kieliszki prawdziwego, babcinego syropu z malin lub malinowego musu
  • sok z cytryny kieliszek nie więcej
Przygotuj foremkę – wyłóż ją natłuszczoną np. kokosowym olejem folią, z zapasem u góry. 3 żółtka utrzyj z 5 garściami kwiatów i cukrowym pyłem, aż będą jednolitą masą. Ubij śmietanę i sztywną dodaj do żółtek. W innej miseczce ubij 3 białka z sokiem z cytryny. Połącz białka z żółtkami drewnianą łychą i zamieszaj, aż staną się jednorodną, lekką, napowietrzoną masą. Masę przełóż do formy, wyrównaj i dognij krawędzie folii, by dokładnie przykryć parfait od góry.
Całość ląduje w lodówce najlepiej na całą noc. Przed podaniem deser tniemy zanurzanym we wrzątku nożem i dekorujemy musem malinowym i całymi kwiatami niecierpków. Perfekcyjne danie na jesienne, wróżkowe przyjęcie.
aP1220516aP1220508smakogród