wtorek, 25 sierpnia 2015

jadalna gladiola |


aP1220419
Smakuje jak sałata, tylko taka z bajki. Póki jeszcze gladiole kwitną (VII-VIII), warto dodać je do sierpniowego Menu. Sałatka z gladioli urozmaici kolację w ogrodzie. Będzie pięknie wyglądać w towarzystwie: endywii, najmłodszych liści botwinki, rokiety, płatków i ziaren słonecznika, podsmażonej gruszki i koziego sera.
UWAGA: Nie jedzmy gladioli, jeśli ich cebule były zaprawiane chemicznymi fungicydami!
Jak zadbać o cebule mieczyków? Kiedy tylko kłosowate kwiatostany przekwitną – usuńmy je. Potem dajmy liściom zaschnąć. Dopiero kiedy zupełnie zbrązowieją podważamy cebulę łopatką (tak by jej nie zranić…) i wyjmujemy z gruntu. Usuwamy resztki ziemi i dosuszamy jeszcze w plastikowych doniczkach produkcyjnych (z otworami na dole).
Naturalny fungicyd domowej roboty do zabezpieczania cebul letnich: w moździerzu rozcieramy xtabletkę węgla drzewnego, dosypujemy xdziecięcego talku (bezzapachowego) xsuszonego ziela tymianku i xsproszkowanego czosnku.
Tarzamy w proszku nasze cebule i wsadzamy do papierowych torebek, ponakłuwanych u góry igłą. Najlepiej wszystkie letnie cebule trzymać w kartonowym pudle z napisem: “Czy to już 16 maja??Wysadź nas so gruntu!” Do tego czasu trzymajmy je w chłodnym, suchym miejscu np. piwnicy lub kartonowym pudle.l01

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz